Zabawa w lekarza. Chyba gra której zasad nie trzeba nikomu tłumaczyć. W naszym wydaniu jednak zmodyfikowana o wybudowanie recepcji szpitalnej z pudełek ze słynnego sklepu z robaczkiem czerwonym, dzięki temu atrakcyjne było również przyjmowanie pacjentów. Klocki posłużyły jako eksponaty do badań, podczas zabawy również karta NFZ została użyta, aby jeszcze bardziej urealnić zasady gry. Nareszcie zastrzyki nie były powodem do płaczu, a otwieranie buzi i głośne mówienie AAAA.... stało się powodem do dumy. W grze aby nie panował chaos należy kierować dzieciakami, w naszym wypadku polegało to na przypisywaniu ról i określaniu kolejnych przychodni, w których przyjmował lekarz.
Poradnik dla ojców, którzy chcą nimi być ! Przeczytacie w nim nie tylko o tym jak radzić sobie w codziennych sprawach, ale również, jak rozwiązywać trudne zagadnienia. To blog nie tylko dla tych ojców, którzy zostali opuszczeni, bądź odeszli, lub też nigdy nie mogli wychowywać wspólnie z matką swojego dziecka - to blog dla wszystkich, którzy kochają swoje dzieci. Znajdziecie tu informacje nt. pomysłów na spędzanie czasu z dziećmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Autor zastrzega sobie prawo moderacji treści komentarza bez podawania przyczyny, w szczególności jeśli pozostaje on w sprzeczności z przepisami prawa bądź może naruszać zasady współżycia społecznego.